W dniach 04.06-07.06.2012 dwunastoosobowa grupa z „Modrzewiaka” odwiedziła Berlin. Wyruszyliśmy o północy. Po zabraniu kolegów z Sosnowicy i Piotrkowa Trybunalskiego rozpoczęły się nasze przygody.
Pomimo 14-godzinnej podróży nadal pełni sił zaczęliśmy podbijać Berlin. Na pierwszy ogień poszliśmy do zoo.
Brama zoo była bardzo ciekawa, jednak Martyna uznała, że to ona powinna być na pierwszym planie.
Jako pierwsze zobaczyliśmy ptaki , które niechętnie pozowały, gdyż właśnie zażywały kąpieli ;)
Kolejne były małpy, nie wszystkie chciały podejść, ale…
… z jedną Paweł nawiązał szczególny kontakt ;D ciekawe dlaczego?
Małpki z marchewkami narobiły nam apetytu, więc i my udaliśmy się do jadłopodajni, gdzie dostaliśmy podeszwę w piachu.
Następnego dnia odwiedziłyśmy Reichstag, czyli niemiecki parlament.
Trochę wiało …
…lecz nawet wiatr nie zepsuł naszego humoru.
Wszyscy chcieli mieć zdjęcie pod Bramą Brandenburską.
Ale nasi modele chcieli zabłysnąć sami .
Kolejnym punktem był „Pomnik Holocaustu” .
Jednak nawet tu chłopcy znaleźli ciekawe labirynty.
Dalej mijaliśmy fragmenty „Muru Berlińskiego”.
Mieliśmy możliwość zakupu wiz upoważniających do przekroczenia konkretnej strefy radzieckiej, amerykańskiej, francuskiej i angielskiej.
W
Nawet w Berlinie można znaleźć ślady Polaków (Hemp Gru)
Niedaleko mijaliśmy Sony Centre.
Dalej odwiedziliśmy Pergamon.
Wieża telewizyjna.
Szybki wjazd na górę – 6m/s
Panorama Berlina z wysokości 207m
Uniwersytet Humboldta.
Najbardziej znana katedra w Berlinie.
Wystawa Topografii Terroru, ale i tak wszyscy już myśleli o jedzeniu ,
Które dostaliśmy na Checkpoint Charlie.
Ostatniego dnia byliśmy w Tropical Island .
Można tam popływać,
Pograć w siatkówkę, jeżeli masz piłkę w innym wypadku musisz zainwestować 6 euro w nową piłkę.
Lub podziwiać ciekawe budowle.
|